Ślub fotografowałam w pewną czerwcową sobotę. Słońce grzało intensywnie, a zakochanym młodym miło było robić zdjęcia. Miałam przyjemność towarzyszyć Pannie Młodej już pod koniec przygotowań, a ostatnie fotografie udokumentowały tradycyjne częstowanie się tortem weselnym.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń